Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto jest winien, że ruchome schody obcięły sandał?

Anna Wyspiańska
Przemysław Świderski
Ruchome schody w Solarisie w Opolu odcięły 10-latkowi kawałek buta. Właściciel galerii nie poczuwa się do winy i nie chce wypłacić odszkodowania.

30 sierpnia państwo Kaim z Opola wraz z 10-letnim synem Mikołajem robili zakupy w So­laris Center w Opolu. Kiedy rodzina, korzystając z ruchomych schodów, wjeżdżała z poziomu 1 na poziom 0 galerii, ruchome schody odcięły fragment podeszwy sandała chłopca.

- Ruchomy stopień wciągnął stopę syna, a jego zęby odcięły kawałek podeszwy – opowiada pani Beata. - Dobrze, że były to buty na grubej podeszwie, bo inaczej moje dziecko mogło przecież stracić palce.

Państwo Kaim zwrócili się więc do właściciela galerii o zwrot 279,90 zł, bo taka była wartość butów. Rodzice chłopca zasugerowali też zadbanie o stan techniczny schodów, aby nie doszło tam do jakiegoś nieszczęścia. - Odpowiedź zszokowała nas – mówi pani Beata. - Dowiedzieliśmy się, że schody przeszły przegląd techniczny, więc są bezpieczne, a nasz syn, tu powołano się na zapis monitoringu, korzystał z nich w sposób niewłaściwy, bo bez naszej opieki.

Na schodach umieszczony jest znak graficzny instruujący, że małe dziecko może korzystać z nich pod opieką dorosłego, który trzyma je za rękę.

- Nasz syn ma 10 lat, ale ponad 150 cm wzrostu – podkreślają rodzice chłopca. - Jest dużym chłopcem, a znak wyraźnie pokazuje, że ta instrukcja dotyczy dzieci, które są niższe niż uchwyt schodów. Ta odpowiedź to dla nas próba uniknięcia odpowiedzialności.

Rodziców Mikołaja nie przekonał argument, że gdyby trzymali Mikołaja za rękę, do zdarzenie by nie doszło. - To jakiś absurd – stwierdza pani Beata. - Mąż jechał schodami tuż obok syna. Nawet gdyby trzymał go za rękę, stopień i tak wciągnąłby stopę Mikołaja.

Nie pomogły odwołania do siedziby głównej firmy w Warszawie. Magda Derwisz, przedstawiciel operatora Solaris Center, argumentuje, że wypłaty odszkodowania odmówiono, bo nie wykazano, że przyczyną zniszczenia obuwia jest nieprawidłowe działanie schodów, które przeszły przegląd techniczny, są serwi­sowane i nie ma sygnałów o kolejnych zniszczeniach butów.

- Nie uważamy, że bezpośrednią przyczyną uszkodzenia obuwia chłopca było to, że rodzice nie trzymali go za rękę - twierdzi Magda Derwisz. - Uważamy natomiast, że przy zachowaniu należytego dozoru, czego elementem jest m.in. trzymanie dziecka za rękę, do tego uszkodzenia najprawdopodobniej by nie doszło. Powyższa opieka powinna się przejawić przede wszystkim w zapobieżeniu korzystania przez dziecko ze schodów ruchomych w niebezpieczny sposób, np. grożący upadkiem, a także o uprzedzeniu dziecka o konieczności bezpiecznego wejścia na próg schodów przed dotarciem do końcowego ich odcinka.
___________________________________________________________________________________________
Zobacz też: Przejścia podziemne w Opolu fatalnie wyglądają

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto