Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łzy posłanki Kempy

Rozmawiała Dorota Kowalska
Z Bartoszem Arłukowiczem, posłem lewicy, członkiem komisji hazardowej, rozmawia Dorota Kowalska

Panie Pośle, chyba dość ostro było dzisiaj na komisji?

Dzisiaj przewodniczący Sekuła próbował za wszelką cenę rozpocząć pracę, a być może nawet zakończyć, nad projektem sprawozdania, które przygotował. Nie zważając na to, na co zresztą zwróciłem mu uwagę, że kilku świadków do dzisiaj nie podpisało swoich zeznań, a on cytuje te zeznania w swoim sprawozdaniu.

Kto nie podpisał zeznań?

Świadkowie bardzo znaczący, m.in. Jarosław Kaczyński, Mirosław Drzewiecki, Aleksander Grad, Zyta Gilowska. A pan przewodniczący cytuje ich w sprawozdaniu i jednoznacznie stawia tezy, który ze świadków jest wiarygodny, a który nie. Tymczasem jako przewodniczący powinien dopilnować, aby wszystkie zeznania były podpisane.

I dlatego pani posłanka Kempa płakała? Z bezsilności?

A to zupełnie inna historia. Doszło do bardzo dużego starcia między Sekułą a Kempą. Padły zbyt mocne słowa z obu stron. Ale stopień emocji, które dzisiaj zaprezentował pan Sekuła, udowodnił, że przestał sobie zupełnie radzić z tą komisją.

A co takiego powiedział posłance Kempie?

Parę słów, których nie będę powtarzał.

Wszyscy jesteśmy ciekawi.

Nie będę powtarzał rozmów prywatnych, które toczyły się poza kamerami.

Podobno posłanka PiS chciała wziąć urlop, a poseł Sekuła kazał się jej brać do roboty?

Próbowałem poszukać kompromisu w planach dalszych prac komisji, dlatego zaproponowałem to spotkanie, ale okazało się, że przewodniczący Sekuła nie szuka kompromisu, a metod realizowania swego planu. Dlatego próbował narzucić posiedzenia komisji, a posłanka Kempa gwałtowanie zareagowała.

Znając posłankę Kempę, nie została dłużna przewodniczącemu Sekule?

Nie została. Ją też poniosły nerwy. Ale od przewodniczącego Sekuły oczekuję, żeby działał zgodnie z prawem i trzymał na wodzy emocje. A on dzisiaj z tej swojej bezradności zaczął cytować psalmy. No więc powiedziałem mu, że różnica między nami polega na tym, iż ja staram się cytować kodeks, a on szuka pomocy u Boga.

No i na czym stanęło?

Ano na tym, że zapytaliśmy Biuro Analiz Sejmowych, czy można cytować zeznania świadków, jeśli świadkowie nie podpisali tych zeznań. Biorąc za przykład zeznania Sobiesiaka, który je zmienił, czego pan przewodniczący nawet nie zauważył i wpisał do swojego projektu sprawozdania stare.

Wnioski posłanki Kempy zostały jednak odrzucone.

Tak. Ja głosowałem za wnioskiem, aby skonfrontować pracowników Ministerstwa Sportu, którzy nawzajem obarczali się winą za treść pisma z 30 czerwca mówiącego o zniesieniu dopłat, które podpisał Mirosław Drzewiecki. Byłem jednak przeciwny wezwaniu na konfrontację premiera Donalda Tuska i Mariusza Kamińskiego.

Uważa Pan, że ta konfrontacja jest niepotrzebna?

Uważam, że tylu świadków składało zeznania w tej sprawie i tyle godzin komisja poświęciła temu właśnie wątkowi, że konfrontacja niczego by nie wniosła. Natomiast pracownicy Ministerstwa Sportu mogliby w końcu wyjaśnić wątpliwości.

Raport komisji coś wyjaśni w sprawie afery hazardowej?

Jestem przekonany, że jeśli przewodniczący Sekuła i przedstawiciele Platformy Obywatelskiej pozwolą na przygotowanie prawidłowego, rzetelnego raportu, to pokaże sedno tej sprawy. Ja jej sedno znam.

Podzieli się Pan z nami swoją wiedzą?

Podzielę się nią zgodnie z obowiązującymi procedurami. Czekam na moment, kiedy siądziemy do raportu.

A co, jeśli rzetelnego raportu nie będzie?

Prawo pozwala na pisanie zdania odrębnego i nie wykluczam takiej możliwości. Zwłaszcza jeśli moje liczne poprawki, które zamierzam złożyć, zostaną odrzucone.

Dobrze się Panu pracowało w tej komisji?

Niełatwo jest badać działalność polityków wciąż obecnych na scenie politycznej, tym bardziej tych, którzy sprawują władzę. A w tej komisji mieliśmy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Do tego dochodzi szalone tempo pracy i presja społeczna, konieczna, ale stresująca. Mimo piętrzących się trudności wielu posłów, członków tej komisji, pracowało naprawdę dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto