Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Platforma zamyka komisję?

Mariusz Staniszewski
Zdaniem Arłukowicza (po lewej) PO chce końca prac komisji
Zdaniem Arłukowicza (po lewej) PO chce końca prac komisji Fot. Marcin Obara
Czterysta stron ściśle tajnych dokumentów CBA dotarło do posłów komisji hazardowej. - Rzucają one nowe światło i rozszerzają naszą wiedzę na temat afery hazardowej - przyznaje przewodniczący komisji Mirosław Sekuła z PO.

O zawartości dokumentów nie może jednak powiedzieć ani słowa. Tłumaczy jedynie, że obejmują one całość operacji CBA, którego afera hazardowa była jedynie jednym z wątków. - Dlatego materiały te właśnie pozostają ściśle tajne. Chodzi o to, by CBA mogło nadal prowadzić działania operacyjne - tłumaczy Sekuła.

Na temat zawartości dokumentów nie chcą się wypowiadać także Bartosz Arłukowicz z SLD i Franciszek Stefaniuk z PSL. Nasza gazeta nieoficjalnie dowiedziała się jednak, że materiały zawierają stenogramy wszystkich nagranych przez CBA rozmów Ryszarda Sobiesiaka. Był on rozpracowywany w zupełnie innej sprawie o charakterze korupcyjnym. Najprawdopodobniej w rozmowach tych przewijają się jeszcze inni politycy Platformy.

Jak wynika z informacji, do których dotarła nasza gazeta Sobiesiak przy wsparciu polityków uzyskał korzystną dla siebie decyzję w sprawie uruchomienia wyciągu w Zieleńcu. W ostatnich dniach nowy szef CBA Paweł Wojtunik zdecydował o kontynuowaniu tej operacji.

- Nic nie wiem o tym, by jakiekolwiek tajne dokumenty wpłynęły do Sejmu - mówi Zbigniew Wassermann z PiS. - Ale jest charakterystyczne, że gdy w komisji byli posłowie PiS, żadnych tajnych dokumentów nie było.

To właśnie z pojawieniem się tych dokumentów Bartosz Arłukowicz wiąże zaostrzenie kursu Platformy wobec wykluczonych z komisji hazardowej posłów PiS. Wcześniej część polityków Platformy dopuszczała przywrócenie przynajmniej Beaty Kempy. Teraz nie chcą w komisji widzieć nikogo z tej dwójki. - Nie wyobrażam sobie, by Zbigniew Wassermann i Beata Kempa mogli wrócić do komisji - mówi Sebastian Karpiniuk z PO. - Wassermann będzie musiał być przesłuchany jeszcze raz - dorzuca Andrzej Halicki, rzecznik klubu PO.

Powodem przesłuchania Wassermanna ma być jego spotkanie z przedstawicielem firmy Cassinos Poland. - Wassermann próbował zmienić strukturę własnościową państwowej spółki - atakował Karpiniuk. Dopytywany nie był jednak w stanie wyjaśnić, w jaki sposób obecny poseł PiS miał tego dokonać.

Upieranie się przy odrzuceniu Kempy i Wassermanna będzie najprawdopodobniej oznaczało koniec prac komisji. Na razie PiS nie zamierza wystawić innych kandydatów.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto