Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PO, PiS i SLD zwierają już szyki przed wyborami samorządowymi

Karolina Wrońska
Raport: W większości dużych miast o samorządy powalczą znani od lat działacze lub politycy znani z mediów

Wczoraj rozpoczęły się prawybory samorządowe PO w Szczecinie, które mają wyłonić kandydata na prezydenta. PiS w Opolu wyłonił kandydatkę na podstawie sondażu. We wszystkich większych miastach trwają już gorączkowe przymiarki do wyborów samorządowych.

Lublin - niech mieszkańcy wskażą sami

W mieście Janusza Palikota do roli głównego faworyta PO w walce o stanowisko prezydenta urasta Adam Wasilewski, urzędujący prezydent Lublina. Platforma przeprowadziła sondaż, w którym pytani mogli wybierać wśród pięciu nazwisk. Największe poparcie uzyskał urzędujący prezydent Adam Wasilewski. Wskazało na niego 31,4 proc. pytanych.

- Wyniki badań będą jednym z czynników, które pomogą wskazać kandydata, ale nie decydującym - zastrzega Stanisław Żmijan, wiceprzewodniczący PO na Lubelszczyźnie. Główny konkurent PO w walce o władzę w mieście, PiS, także nie wskazał jeszcze swojego kandydata. Na krótkiej liście nazwisk są: Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin, posłowie Krzysztof Michałkiewicz i Lech Sprawka oraz były prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski.

Do tej pory akces do wyścigu o fotel włodarza miasta złożyło sześciu innych kandydatów. Wśród nich są m.in. Jerzy Gryz, były dowódca garnizonu Lublin, który ma reprezentować SLD, i Izabella Sierakowska, posłanka, na którą postawiła SdPl.

W innych miastach Lubelszczyzny kandydatur do stanowisk prezydentów partie jeszcze nie zgłosiły.

Poznań - jak zgarnąć miejscowego lidera

W tym mieście na razie nie ma żadnego oficjalnego kandydata na prezydenta. O nominację z ramienia PO cały czas walczy urzędujący prezydent Ryszard Grobelny. Niedawno został on formalnie członkiem Platformy. Teraz trwają rozmowy z szefem PO w Poznaniu Filipem Kaczmarkiem odnośnie warunków kandydowania Grobelnego. PO chce mieć bowiem większy wpływ na obsadzenie stanowisk wiceprezydentów po jego ewentualnej wygranej. Z kolei urzędujący prezydent nie chce rezygnować ze swoich aktualnych współpracowników. Negocjacje trwają, ale Grobelny raczej nie musi się obawiać konkurencji. PiS nadal nie przedstawił swojego kandydata, tak samo zresztą jak SLD.

Ciekawie zapowiadają się wybory prezydenckie w Pile. Tu po raz trzeci swój start w wyborach zapowiedział urzędujący prezydent Zbigniew Kosmatka, który rządzi w mieście od 1998 r. Wtedy był członkiem SLD i wybrała go jeszcze rada miasta. Później wypisał się z lewicy i założył własny klub wyborczy. Wytyka mu się prace w latach 70. w wydziale paszportów (SB) Komendy Miejskiej w Pile.

W tym roku PO nie zamierza jednak odpuścić. Wystawiła silnego kandydata obecnego senatora Piotra Głowskiego. Atuty to młody wiek: 43 lata, wykształcenie wyższe: psychologia zarządzania, zna języki: niemiecki i angielski. Teraz czeka tylko na zgodę premiera, choć oficjalnie ogłosił już swój start. Kwiatkiem do kożucha będzie kandydat PiS radca prawny z własną kancelarią Janusz Kubiak (lat 49), były senator LPR z 2005 r. Nie jest jeszcze członkiem PiS, choć partia chce go pozyskać.

Łódź - przepychanki na najwyższym szczeblu

Na temat tego, kto z PO wystartuje jesienią po prezydenturę Łodzi, dyskusje trwają od dłuższego czasu. Gracz nr 1 łódzkiej polityki, czyli minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, optuje za posłanką Hanną Zdanowską. Ta trzyma już w ręku przyjęte niemal przez aklamację uchwały zjazdu miejskiego i regionalnego PO, które też widzą ją na fotelu prezydenta Łodzi. Te decyzje nie są jeszcze prawomocne, bo tę ostateczną ma podjąć Donald Tusk. Tyle że u premiera lobbują także posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska oraz minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, którzy walczą o nominację dla wojewody łódzkiej Jolanty Chełmińskiej, a ostatnio w mieście krąży pogłoska, że jeśli nie Chełmińska, to kandydatem tegoż lobby może być obecny komisarz Łodzi Tomasz Sadzyński lub sam minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

W PiS z kolei decydować mają sondaże popularności. Szef okręgu poseł Jarosław Jagiełło "badał" już byłego posła AWS i eks-szefa KKRRiT Marka Markiewicza oraz wiceszefa łódzkiej rady miejskiej Krzysztofa Piątkowskiego. Kolejny sondaż ma objąć też Marka Michalika, który w rządzie AWS był wiceministrem środowiska. Markiewicz stwierdził ostatnio w Łodzi, że jeśli Jarosław Kaczyński wyciągnie doń rękę, to on nie odmówi.

SLD postawi na Dariusza Jońskiego, wiceprezydenta Łodzi, który doprowadził do referendum i odwołania w styczniu prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Joński to bliski współpracownik Grzegorza Napieralskiego. Tyle że żona Jońskiego dostała ostatnio prokuratorskie zarzuty [miała przyjąć 6 koszy kiełbasy jako korzyść majątkową, nie przyznała się - red.]. Dlatego pojawiają się opinie, że Joński nie udźwignie kampanii. A wtedy o rekomendację partii powalczy jego były przyjaciel, a dziś rywal Krzysztof Makowski, wojewoda z czasów Leszka Millera. PSL postawi na Adama Fronczaka, wiceministra zdrowia.

Kraków - PO i PiS chcą odbić miasto lewicy

W Małopolsce Platforma Obywatelska może być niemal pewna zwycięstwa swojego kandydata na prezydenta tylko w jednym dużym mieście: w Tarnowie. Tam kandydatem Platformy jest urzędujący obecnie prezydent Ryszard Ścigała, który choć bezpartyjny i formalnie niezależny, dogadał się z PO i będzie kandydował z ich listy wyborczej . Ścigała jako jedyny kandydat wygrał 4 lata temu wybory w I turze. Opozycyjny PiS w Tarnowie nie ma mocnego kandydata.

W Krakowie dwóch partyjnych kandydatów będzie próbowało zdetronizować urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego kojarzonego z lewicą. Z ramienia PO startował będzie Stanisław Kracik, obecnie wojewoda małopolski, wcześniej przez 20 lat burmistrz niewielkich Niepołomic. PiS (jeszcze nieoficjalnie) wystawiło Andrzeja Dudę, byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie J. Kaczyńskiego i później podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Duda ma również kandydować w wyborach do sejmiku województwa i w razie przegranej w Krakowie mógłby zostać marszałkiem Małopolski. PiS do wyścigu wciąż namawia też Zbigniewa Ziobrę. Ale i tak największe szanse ma Majchrowski.

W bastionie PiS, jakim jest Nowy Sącz, sytuacja wyborcza jest bardzo ciekawa. Kandydatem PiS ma być obecny prezydent Ryszard Nowak, który 4 lata temu wygrał zaledwie 47 głosami (84 tys. mieszkańców). Sprzeciwia się temu jednak poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który nie należy do serdecznych przyjaciół Nowaka. Nowak jednak ma poparcie Jarosława Kaczyńskiego i prawdopodobnie to on wystartuje w wyborach. Jedynym kandydatem, który może mu zagrozić, jest Piotr Lachowicz wystawiony przez PO radny miejski. To właśnie on 4 lata temu przegrał z Nowakiem o włos.

Gdańsk, Wrocław, Katowice - długoletni pewniacy

W Gdańsku pewniakiem, jeśli chodzi o start w wyborach samorządowych, jest Paweł Adamowicz. Pod znakiem zapytania ciągle stoi to, kogo wystawi PiS. Na razie propozycje są dwie - Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu radnych PiS, i europoseł Jacek Kurski. - Czekamy na decyzję zarządu głównego partii w tej sprawie. Moim marzeniem jest, by zapadła ona do końca lipca - mówi Koralewski.

Podobnie jest w Gdyni. Choć Wojciech Szczurek nie ogłosił jeszcze oficjalnie chęci ponownego ubiegania się o stery władzy w mieście, nikt z jego współpracowników nie wyobraża sobie innego scenariusza. Szczurek, jeśli wystartuje, będzie murowanym faworytem do reelekcji. Pokrzyżować mu plany spróbuje lider PiS w Gdyni poseł Zbigniew Kozak, który już wiele tygodni temu zgłosił chęć kandydowania. Nie wiadomo, czy PO poprze Szczurka, czy wystawi własnego kandydata, któremu trudno będzie wygrać. Podobnie jest w Sopocie. Pomimo zarzutów prokuratorskich Jacek Karnowski wciąż cieszy się zaufaniem sopockich radnych, ale tylko tych z koalicyjnego klubu Samorządność - PO. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że sopocka PO wcale Karnowskiego nie popiera.

O Wrocław bój stoczą Rafał Dutkiewicz, Jacek Protasiewicz z PO, Dawid Jackiewicz z PiS oraz Jacek Uczkiewicz z SLD. To pewni kandydaci, którzy najbardziej będą się liczyli podczas walki o fotel prezydenta Wrocławia.

W Katowicach cztery lata temu Piotr Uszok zmiażdżył swoich rywali 73-procentowym poparciem. Jesienią trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia, tym bardziej że największe partie wciąż oficjalnie nie zaprezentowały swoich kandydatów. Platforma Obywatelska zamierza wyłonić go w prawyborach, w których faworytem powinien być obecny wiceprezydent Katowic Arkadiusz Godlewski. PiS liczy na posła Andrzeja Sośnierza. W SLD decyzji brak, choć prawdopodobny jest start w wyborach Marka Szczerbowskiego, radnego lewicy i dyrektora Stadionu Śląskiego.

SLD mocno zawalczy o Bytom. W ostatnich wyborach bytomianie obdarzyli zaufaniem Piotra Koja z PO. Głównym rywalem urzędującego prezydenta będzie Jan Kazimierz Czubak, radny z SLD . Czarnym koniem wyborów może być jednak kandydat PiS, Krzysztof de Mehlem.

Współpraca: Artur Jurkowski, Aleksandra Dunajska, Łukasz Cieśla, Marcin Darda, Piotr Odorczuk, Marcin Zasada, Bartłomiej Hypki, Ewa Auer, Magdalena Kozioł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto