Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światełko do nieba na Rynku. Opolanie pożegnali prezydenta Gdańska

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Pożegnanie Pawła Adamowicza na opolskim Rynku, tydzień po finale WOŚP.
Pożegnanie Pawła Adamowicza na opolskim Rynku, tydzień po finale WOŚP. Edyta Hanszke
Hejnałem z wieży ratuszowej, zapalonymi zniczami i zimnymi ogniami, wpisami do księgi kondolencyjnej - tak kilkaset osób pożegnało w niedzielny wieczór tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.

Uroczystości upamiętniające rozpoczęły się o godzinie 19.30. Przed stolikiem, na którym wystawiono księgę kondolencyjną, ludzie ustawili się w kolejce.

„Żegnaj dobry, ciepłu Człowieku, Obywatelu, ostojo przyjaźni, wyrozumiałości, pomocy, współczucia, „Solidarności” - napisała Wiesława. „Opole zapłakało razem z Gdańskiem” - dodała Ania.

Na opolskim bruku ułożono serce z czerwonych zniczy, które harcerze wypełniali lampionami przyniesionymi przez mieszkańców.

ZOBACZ TAKŻE: Wspomnienie Pawła Adamowicza

Wśród przybywających z minuty na minutę ludzi (do godziny 20.00 wypełnili oni przestrzeń między kamienicami a ratuszowymi schodami) wolontariusze WOŚP rozdawali serduszka. Jakiś mężczyzna dopytywał ich o puszki, do których chciał wrzucić datek. Ktoś inny zwrócił uwagę, że sprzedawca zniczy miałby tego wieczora niezły utarg, gdyby pojawił się w tym miejscu.

Przyszedłem z synem, żeby pokazać mu, że w takich chwilach powinniśmy być jako naród razem. Tydzień temu byliśmy tu, bawiąc się na finale WOŚP. Każdy kolejny, niestety, będzie się kojarzył z tą tragedią - wyjaśniał Jerzy Ćwiek z Opola.

- Chciałem wam podziękować za to, że tu jesteście - mówił do zebranych prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i dodał, że w sobotę był w Gdańsku na pogrzebie Pawła Adamowicza, także w imieniu mieszkańców.

Wpisz się do INTERNETOWEJ KSIĘGI KONDOLENCYJNEJ

Przypomniał, że w Gdańsku narodziła się „Solidarność”, duma Polaków.

Tydzień temu symbolicznie wartości, z których Polacy są dumni, jak wolność, solidarność i wielkie serce, spotkały się na scenie w Gdańsku, a potem wiemy, co się stało - mówił Wiśniewski i pytał, co takiego dzieje się z Polską, że jedna z najwspanialszych akcji dzielenia się, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i jej lider są celem tylu ataków, że w Gdańsku, mieście wolności i Solidarności stało się to, co się stało.

Arkadiusz Wiśniewski mówił, że powody wieczornego spotkania na opolskim rynku tydzień po finale są dwa: wspomnienie Pawła Adamowicza oraz nakłonienie Jurka Owsiaka, lidera WOŚP, żeby nie rezygnował z kierowania fundacją. - I to się udało - podkreślił prezydent Opola.

Przypomnijmy, że po śmierci Pawła Adamowicza Jurek Owsiak zapowiedział, że rezygnuje z funkcji prezesa. W sobotę po pogrzebie w Gdańsku zmienił jednak swoją decyzję. Wcześniej wiele osób namawiało go to tego, m.in. inicjując akcję "murem za Owsiakiem".

Agnieszka Wiosna ze sztabu WOŚP w Opolu wspomniała, że poniedziałek po finale nie był jeszcze nigdy tak smutny, bo zwykle była to okazja do świętowania kolejnego rekordu. Wiosna dziękowała uczestnikom wieczornego spotkania z obecność i wspieranie orkiestry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto