Lepszy w pojedynku pomiędzy Kolejarzami z Opola i Rawicza okazał się ten ze stolicy polskiej piosenki. Pierwszy bieg miał aż trzy odsłony. Za pierwszym razem zrobiło się ciasno w łuku i upadł Tomasz Schmidt, za co został wykluczony. Nie ukrywam że przegrałem start, jechałem swoim torem, startujący z pierwszego pola Marcel Kajzer wjechał na mój pas, trącił moje koło, straciłem równowagę. Nie wiem czemu sędzia mnie od razu wykluczył. Ja nic nie zrobiłem, jechałem tylko swoim torem, ewidentnie zostałem podcięty i nie mogłem już nic zrobić. - mówił po zawodach o całym zajściu reprezentant Opola.
W pierwszej powtórce leżał natomiast Łukasz Kasperek. Zostałem zahaczony hakiem, sczepiliśmy się i upadłem. Okazało się, że wszystkie szprychy z przedniego koła są wyrwane - dodaje jeździec Kolejarza. Za trzecim razem obyło się już bez upadków. Wyścig wygrała para "niedźwiadków" Adrian Płuska - Marcel Kajzer, jednak było to pierwsze i zarazem ostatnie podwójne zwycięstwo rawiczan tego dnia. Już w kolejnej odsłonie opolanie doprowadzili do remisu. Na wyjściu z pierwszego łuku Robert Flis śmiałym atakiem po zewnętrznej minął Roberta Mikołajczaka, minął przy tym Adama Pawliczka i pewnie dowiózł do mety trzy punkty. W kolejnej gonitwie ze startu najlepiej wyjechał Andrzej Zieja i skończyło się na biegowym remisie.
W wyścigu czwartym publiczności zaprezentował się Fritz Wallner. Austriak dobrze wystartował, jednak świetnym atakiem przy bandzie wyprzedził go Adrian Płuska. Od tego momentu nastąpiła seria zwycięstw opolan, która trwała aż do trzynastego biegu. Wcześniej jednak w odsłonie jedenastej Andrzej Zieja wjechał w taśmę za co został wykluczony. Zanim nastąpiła powtórka kłopoty z maszyną miał Adam Pawliczek, jednak szybko podstawiono nowy motor. Bieg wygrał popularny "Paweł". Drugi był Niemiec Ronny Weis, który uporał się z Łukaszem Kasperkiem.
Na uwagę zasługują dwa ostatnie wyścigi. W czternastym z dobrej strony pokazał się Tomasz Schmidt, który brawurowym atakiem przy bandzie wyprzedził Ronny Weisa.
Piętnasty bieg miał dwie odsłony. Na wyjściu z pierwszego łuku zakotłowało się i upadek zaliczył Andrzej Zieja. W powtórce najlepiej wystartował Adrian Płuska, chciał do niego dorównać Zieja, jednak na przeciwległej prostej wyprzedził go Fritz Wallner, który w tym wyścigu jechał za Pawliczka. Jeździec "niedźwiadków" kąsał Austriaka do samego końca jednak bezskutecznie.
Najwyższe uznanie należy się kibicom, którzy przyszli w znacznej liczbie dopingować zawodników Kolejarza. Oprócz pierwszego wyścigu i wyścigów nominowanych, oraz tych z udziałem Adriana Płuski z toru wiało nudą. Walki i mijanek było jak na lekarstwo, a adrenalina podskakiwała tylko wtedy kiedy któryś z zawodników zapoznawał się z nawierzchnią toru. Zapewne ciekawsze widowisko byłoby gdyby Ronny Weis od początku spotkania znalazł odpowiednie ustawienia motoru, w lepszej dyspozycji byłby Robert Mikołajczak, a Rawicz przyjechałby do Opola wzmocniony Jernejem Kolenko.
Punktatcja:
Kolejarz Opole - 57 pkt.:
9. Adam Pawliczek - 10 (2*,2*,3,3,-)
10. Robert Flis - 10 (3,3,2*2)
11. Piotr Rembas - 10 (2,3,2*,3,-)
12. Marcin Sekula - 8 (1*,2*,3,2*,-)
13. Adam Czechowicz - 7 (3,2,2*,w/u,0)
14. Tomasz Schmidt - 7 (w/u,1,3,3)
15. Łukasz Kasperek - 2 (1,-,-,1,0)
16. Fritz Wallner - 3 (1,2)
Kolejarz Rawicz - 33 pkt.:
1. Robert Mikołajczak - 4 (d3,1,1,1,1)
2. Bolesław Kułtucki - 2 (1,-,0,1)
3. Andrzej Zieja - 8 (3,3,1,t,1)
4. Ronny Weis - (0,0,-,2,2)
5. Dariusz Łowicki - 2 (0,1,1,-)
6. Marcel Kajzer - 3 (3,w/u4,w/u,-,-)
7. Adrian Płuska - 10 (2*,2,0,3,3)
8. Veroslav Kollert - 0 (0,0)
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
