Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Pierwsze trzy grupy z Nysy już są w drodze. Będą szli przez tydzień [ZDJĘCIA]

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Na zdjęciu ks. Jacek Chromniak i ks. Daniel Leśniak z pielgrzymami strumienia nyskiego
47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Na zdjęciu ks. Jacek Chromniak i ks. Daniel Leśniak z pielgrzymami strumienia nyskiego Marcin Żukowski
W niedzielę (13 sierpnia) rozpoczęła się 47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Jako pierwsze wyruszyły trzy grupy z Nysy. Jutro dołączą do ich strumienia pielgrzymi z Prudnika. Podczas mszy świętej rozpoczynającej pielgrzymkę główny przewodnik wydarzenia ks. Daniel Leśniak wskazał trzy rzeczy, które każdy pielgrzym powinien ze sobą zabrać, aby jego pielgrzymka była owocna. W galerii znajdują się zdjęcia ze startu pielgrzymki.

W niedzielę (13 sierpnia) rozpoczęła się 47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Hasło tegorocznej edycji brzmi „Wierzę w Kościół Chrystusowy".

Tradycyjnie pierwszy wyruszył strumień nyski, a w nim trzy grupy: niemodlińska, paczkowska i nyska. Jutro do strumienia dołączy grupa z Prudnika. Na pielgrzymi szlak wyruszą także nyscy franciszkanie, którzy łącza się z innymi grupami franciszkańskimi z diecezji.

Pielgrzymowanie z Nysy rozpoczęła msza święta w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przewodniczył jej ks. Daniel Leśniak, który do zeszłego roku był przewodnikiem strumienia nyskiego, a od tegorocznej edycji jest przewodnikiem całej pielgrzymki diecezjalnej.

- Pielgrzym to człowiek, który karmi się nie tylko smacznymi bułkami, ciepłą zupą, dobrymi napojami, elektrolitami, ale przede wszystkim pielgrzym to jest człowiek, który karmi się Słowem Bożym i ciałem Pana Jezusa, które przyjmuje w Komunii świętej – przypominał podczas kazania ks. Daniel Leśniak.

W homilii kapłan wskazał, że w treści dzisiejszego niedzielnego Słowa Bożego pielgrzymi mogą znaleźć trzy wskazówki, które warto zabrać ze sobą na całą drogę pielgrzymowania. Odwołał się do Eliasza, któremu objawił się Bóg i w trudnej chwili go nakarmił, do świętego Pawła, który nie rozumie odrzucenia Chrystusa przez naród wybrany, ale mimo wszystko wielbi i ma zaufanie do Boga oraz do historii o Jezusie chodzącym po Jeziorze Tyberiadzkim i Piotrze, który zwątpił i zaczął tonąć. Z tych historii wyciągnął trzy rzeczy:

- Słowo Boże, ciało Pana Jezusa i modlitwa, jako pokarm. Uwielbienie Pana Boga w tych intencjach, które niosę. I ta odwaga, by nie poddawać się, ale żeby kroczyć, żeby iść, żeby przełamywać różne trudne momenty w moim życiu – wskazywał ks. Daniel Leśniak. - Chrystus idzie z nami. Weźmy tę Jego obecność do naszej codzienności.

Wśród uczestników można zauważyć sporo ludzi młodych.

- Idziemy siódmy rok z rzędu. Gdy szliśmy na pierwszą pielgrzymkę, chcieliśmy zobaczyć, z czym to się je, jak to się przeżywa i co można robić. Wtedy złapaliśmy tego tak zwanego bakcyla pielgrzymkowego - mówią Konrad z Mroczkowej i Mateusz z Nysy, uczestnicy 6. grupy czerwonej.

Młodzi pielgrzymi zachęcają do udziału w pielgrzymce wszystkich niezdecydowanych.

- Polecamy wszystkim, którzy wahają się, myślą o tym, czy się zdecydować. Dla nas to jest piękna przygoda. Każdego dnia budzimy się w innym miejscu. Poznajemy każdego dnia nowych ludzi. Z uśmiechem witamy i żegnamy dzień. Polecamy serdecznie - mówią.

Przekonują też, że pielgrzymka jest miejscem dla osób szukających odpowiedzi na pytania, szukających prawdy o świecie i życiu.

- Wciąż noszę w sobie mnóstwo pytań, zadaję je ludziom i szukam odpowiedzi. Pielgrzymka daje tę swobodę, że możemy przeżyć ją na swój sposób. Szukać odpowiedzi na pytania, dokąd zmierzamy i co chcemy robić w życiu. Zadawać pytania i konfrontować różne perspektywy widzenia. Tutaj rozmawiamy z ludźmi, którzy na co dzień zajmują się przeróżnymi rzeczami. Nie często mamy taką okazję – dodają Konrad i Mateusz.

Pielgrzymi z Nysy mają do pokonania około 170 kilometrów.

Z Nysy mogło wyruszyć około 200 osób, ale jeszcze trudno jest jednoznacznie wskazać, ilu pielgrzymów ostatecznie będzie liczył strumień nyski.

- W zasadzie nie mamy jeszcze policzonych pielgrzymów. Jeszcze teraz, na starcie się dopisują – wskazuje ks. Leszek Machulak, przewodnik strumienia nyskiego, na co dzień proboszcz z Paczkowa. – Ludzie jeszcze mają urlopy. Część pewnie chętnie pójdzie na pierwsze trzy dni. Prawdziwa statystyka ukaże się dopiero po Górze Świętej Anny.

Dzisiejszy nocleg pielgrzymi spędza w Łączniku. Kolejny w Gogolinie. We wtorek w Wysokiej lub Górze Świętej Anny, a w środę w Kolonowskiem. W czwartek w Gwoździanach połączą się ze strumieniem opolskim i zostaną na nocleg w Ciasnej.

Finał pielgrzymki będzie w sobotę (19 sierpnia) na Jasnej Górze. Msza święta pod wałami jasnogórskimi rozpocznie się o 11.00.

Strumień nyski wystartował z Rynku Solnego w Nysie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto