Oficjalnego otwarcia dokonały wspólnie Anna Potocka, dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej i Małgorzata Wojtanowska dyrektor Zespołu Państwowych Placówek Kształcenia Plastycznego w Opolu. Sale galerii tłumnie wypełnili absolwenci i nauczyciele oraz przyjaciele szkoły.
Ciepłe osobiste wspomnienie o prof. Marianie Szczerbie, pierwszym nauczycielu w Liceum Plastycznym (pracował tu w latach 1959-1986) wygłosił jego uczeń, a dziś nauczyciel rysunku i malarstwa w tej szkole Zbigniew Natkaniec. Medal Gloria Artis wręczyła przedstawicielka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Do przyjazdu na ziemie zachodnie namawiał nas minister Sokorski, przekonywał, że nie powinniśmy wszyscy siedzieć w Krakowie, tylko tu powinny powstawać galerie i filharmonie. A powstanie liceum zawdzięczamy poloniście, profesorowi Kurkowi – powiedział nto Marian Szczerba. - Jak się dowiedział, że wygasa liceum pedagogiczne, a szkoda mu było tej zdolnej młodzieży, która była w ognisku plastycznym, namówił mnie do udziału. On rzecz załatwił. Ja prowadziłem rekrutację z rysunku, malarstwa i wiedzy o sztuce, on z polskiego, prof. Świerc z matematyki. Nauczyciele przedmiotów artystycznych to byli pasjonaci, wszyscy mieliśmy po dwadzieścia parę lat. A przedmiotów ogólnokształcących uczyli przedwojenni nauczyciele, którzy przychodzili z liceum pedagogicznego. Klas było coraz więcej. Entuzjazm był wielki.
Anna Potocka też jest absolwentką Liceum Plastycznego.
- Świętujemy 60-lecie istnienia Liceum Plastycznego, niegdyś Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych – wspomina. Nasze czerwone tarcze miały kształt palety. To był nasz wyróżnik. Młodzież ucząca się tutaj wyróżniała się na tle innej. Chłopcy mogli nosić brody, dziewczyny mogły chodzić w kolorowych rzeczach, które same szyły. Bo to liceum zobowiązywało do gustu. W mroźne dni mogłyśmy my, dziewczyny chodzić w długich spodniach, a w zwykłym liceum nie było wolno. Nauka trwała pięć lat, bo obok typowych przedmiotów licealnych mieliśmy rysunek, rzeźbę, malarstwo, pracownie. Nie było łatwo zmieścić program licealny i zawodowy. Pracy było mnóstwo, ale możliwości dawało to ogromne, można było po tej szkole studiować na przykład medycynę. Jak chodziłam do liceum, to ono zajmowało ostatnie piętro w budynku szkoły muzycznej. Było tylko pięć klas, po jednej w każdym roczniku. Wszyscy się znali.
Na wystawie znalazły się prace 83 artystów – dodaje pani dyrektor. - To dosyć duża reprezentacja około tysiąca absolwentów. Nie wszyscy oni kończyli studia artystyczne, ale się w różnych działaniach artystycznych realizują. Wystawa zostanie w galerii przez miesiąc. Jej kuratorkami są dr Małgorzata Futkowska oraz Jolanta Golenia-Mikusz.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?