Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blaze Bayley i piorunujący metal w Starym Domu w Domecku [wideo, zdjęcia]

Anna Konopka
Blaze Bayley zagrał w Starym Domu w Domecku.
Blaze Bayley zagrał w Starym Domu w Domecku. Anna Konopka
Blaze Bayley, były wokalista supergrupy Iron Maiden, dał porywający koncert do spółki z formacją Twin Dragons. Choć występy znakomitych zagranicznych muzyków w Starym Domu, są standardem, to dawno na żadnym koncercie nie było tam tak wielkiej energii ze strony artysty, oraz tak pozytywnej odpowiedzi publiczności, która pod wpływem odurzających brzmień trzech gitar i charyzmatycznego wokalisty rzuciła się w wir szalonej zabawy.

Grunt pod występ gwiazdy wieczoru przygotował Nathaniel Peterson z zespołem Twin Dragons. Podczas tego klimatycznego i tylko z pozoru spokojnego supportu, artyści wykonali przede wszystkim bluesowe utwory, choć mocnych akcentów nie brakowało.

Najlepsze jednak dopiero miało się wydarzyć. Gdy na scenę wszedł legendarny Blaze Bayley z zespołem, już z pierwszym kawałkiem publiczność dosłownie oszalała.

Fani ciężkich metalowych brzmień od razu zgromadzili się pod sceną, a w trakcie porywającego widowiska wielu z nich próbowało "przybić piątkę" Bayleyowi i wdrapać się na samo podium. Inni śpiewali z wokalistą przebój po przeboju.

Niesamowity był również entuzjazm i otwartość Brytyjczyka, który przed wieloma utworami pozwalał sobie na krótką pogawędkę, rzucał wspomnieniami i żartami.

Bayley to były wokalista kultowej grupy Iron Maiden, z którą stworzył dwa albumy ("The X-Factor" i "Virtual XI") dziękował fanom za wsparcie.

- Po moim odejściu z Iron Maiden, to wy pisaliście do mnie maile i nie zapomnieliście o mnie. Dzięki wam stoję wciąż na scenie i powstaje moja muzyka. Ona jest dla was. Nie rezygnujecie z marzeń - mówił ze sceny Blaze Bayley.

Podczas koncertu zabrzmiały utwory z solowej kariery Bayleya, ale nie mogło zabraknąć oczywiście hitów Iron Maiden. Wyjątkowym smaczkiem było zagranie w Domecku na przykład utworu "Virus", którego Iron Maiden nigdy nie zagrało na żywo.

Jeszcze przed koncertem, Bayley opowiadał nam o współpracy z supergrupą, w której grał od 1994 do 1999 roku.

- Chociaż mija już ponad 20 lat od tego okresu, to był dla mnie świetny czas. Wiele się wtedy nauczyłem, o pisaniu piosenek oraz ich śpiewaniu i o muzyce w ogóle. Jestem z tego bardzo dumny, to wielka rzecz w mojej karierze - podkreślał Blaze Bailey.

- Wielu fanów pamięta mnie z tego okresu, później po moim odejściu z zespołu interesowali się tym co, robię w solowej karierze. Bardzo to doceniam - mówił.

Artysta przyznał, że dość regularnie koncertuje w Polsce i jest ku temu wiele powodów..

- Zawsze staram się, żebyście byli na mojej trasie. Wydaje mi się, że wiele osób dobrze odbiera i rozumie moją muzykę, jej pasję i agresywność - tłumaczył. - Chciałbym grać tu więcej koncertów, choć tym razem przyjechałem tylko do Domecka - dodał.

Bayley powiedział nam również, że w marcu można się spodziewać jego kolejnej solowej płyty i że najprawdopodobniej na jego trasie znów pojawi się Polska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto