Ćwiczenia rozpoczęły się we wtorek (19 stycznia) i potrwają dwa dni. Udział w nich biorą strażacy z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych nr 1 i 2 w Kędzierzynie-Koźlu, a także ochotnicy z OSP Kamionka-Mechnica.
- Ochotnicy z tej jednostki specjalizują się w ratownictwie wodnym - tłumaczy kpt. Wojciech Żuchora, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
We wtorek ćwiczono standardowe techniki ratownictwa polegające na podjęciu osoby, która wpadła pod lód. W dotarciu do niej ratownicy używali między innymi drabiny.
Opolscy strażacy w ostatnich latach rzadko brali udział w tego typu akcjach, co było spowodowane między innymi łagodnymi zimami. Przestrzegają jednak wszystkich przed lekkomyślnym wchodzeniem na lód, bo tego wypadki są bardzo groźne. Szczególnie teraz, gdy mróz odpuścił.
Trwająca od kilku godzin odwilż znacznie osłabia grubość lodu. Wchodzenie na lód i wyrąbywanie przerębli może powodować jego pękanie i w efekcie doprowadzić do groźnego w skutkach wypadku.
Osoba, pod którą załamie się tafla lodu ma bardzo małe szanse na przeżycie w skrajnie zimnej wodzie. Nawet szybko udzielona pomoc nie gwarantuje szans na uniknięcie śmierci z wychłodzenia organizmu. Ponadto, narażając własne zdrowie i życie wystawiamy na niebezpieczeństwo wszystkie osoby, które w poczuciu obowiązku ruszą z pomocą.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?