- Tegoroczny budżet obciążony jest dodatkowymi kosztami, które nie były znane na etapie jego planowania – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza i przyznaje, że ostatni kwartał tego roku nie będzie dla miasta łatwy.
Katarzyna Oborska-Marciniak wskazuje, że jednym z czynników są podwyżki w sferze oświaty oraz podwójny rocznik w liceach, technikach i zawodówkach. Ta pierwsza okoliczność wiązała się ze strajkiem nauczycieli, ta druga z likwidacją gimnazjów i wydłużeniem nauki w szkołach podstawowych do ośmiu klas, przez co pierwsze roczniki ósmoklasistów spotkały się w szkołach z ostatnim rocznikiem z gimnazjów.
- Dodatkowych 66 oddziałów, dzięki którym nabór w Opolu miał szanse odbyć się płynnie, to wydatek w tym roku prawie 4,5 mln zł – wskazuje.
- Podwyżki płac dla nauczycieli od września do grudnia tego roku to koszt 5,45 mln zł. Na pokrycie tych kosztów Opole otrzymało 3,6 mln zł subwencji. Kolejnym obciążeniem w wysokości ok. 1 mln zł są wydatki związane z dodatkami za wychowawstwo – wylicza pani rzecznik.
Na razie miasto nie podaje jeszcze wyliczeń jak mocno Opole po kieszeni uderzą ograniczenia we wpływach z PIT dla samorządów oraz zerowy PIT dla osób do 26. roku życia.
- Dokładne dane będzie można poznać w ostatnich dwóch miesiącach tego roku jeśli nastąpi wyhamowanie udziałów w podatku PIT – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak. - Na tym etapie koszty związane z zerowym PIT dla osób do 26. roku życia są bardzo trudne do precyzyjnego oszacowania. Zakładamy również to, że nie wszyscy do tej ulgi już zostali zgłoszeni – wskazuje.
Nieoficjalnie w od pracowników ratusza słyszymy, że do domknięcia tegorocznego budżetu brakować może nawet kilkanaście milionów złotych. Zapytaliśmy, czy to prawda.
- Do zamknięcia budżetu pozostały trzy miesiące. Widzimy konieczność poniesienia do końca roku wyższych wydatków. Szukamy odpowiedzialnie rozwiązania tej sytuacji – odpowiada Katarzyna Oborska-Marciniak.
Skutki rządowych inicjatyw nie pozostają bez wpływu na budżet Opola na 2020 rok. - Już wiemy, że nie będzie on budżetem łatwym. Za wcześnie jednak, by odpowiedzialnie podawać konkretne kwoty i recepty na to, jak tej sytuacji zaradzić. Już teraz jednak możemy zakładać, że zmiany w stawkach PIT skutkować mogą w przyszłym roku pomniejszeniem wpływów do budżetu miasta, które liczyć będziemy w dziesiątkach milionów złotych – wskazuje.
Wstępnie mowa jest o ponad 20 mln zł niższych dochodów z PIT. - Wyzwaniem będzie również zmiana w obszarze pensji minimalnej. Koszty związane z podwójnym rocznikiem w szkołach stanowić będą dodatkowe ponad 13 mln zł po stronie wydatków – mówi pani rzecznik.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?