Chodzi o lokalne drogi, którymi zarządzają gminy i powiaty. Samorządowcy mieli w zwyczaju ogłaszać co roku, najczęściej jesienią, przetargi na zimowe utrzymanie dróg. W wielu częściach województwa wygrywały zazwyczaj sprawdzone, lokalne firmy, które co roku oferowały swoje usługi w podobnych cenach. Tym razem jest jednak inaczej.
W powiecie krapkowickim, którego drogi od wielu lat były odśnieżane w standardzie porównywalnym z trasami krajowymi, w tym roku pojawił się problem. Starostwo ogłosiło łącznie 4 przetargi, żeby wyłonić firmę, która podejmie się prac. Ale wszystkie trzeba było unieważnić. W ostatnim przetargu starostwo planowało przeznaczyć ok. 620 tysięcy złotych na odśnieżanie, tymczasem ofertę złożyła zaledwie jedna firma, na kwotę 1,14 mln zł. To prawie dwa razy więcej!
- Wykonawcy już od wakacji zgłaszali nam poważne kłopoty z nabyciem soli i jej wysokimi cenami. Problemem są także rosnące koszty pracownicze - informuje Sabina Gorzkulla-Kotzot, wicestarosta w powiecie krapkowickim. - W związku z tym podjęliśmy decyzję o obniżeniu standardów odśnieżania.
Na ulice trafi tym samym mniej soli lub będzie ona zastąpiona mieszaniną soli i piasku. To oznacza, że kierowcy będą musieli zachować jeszcze większą ostrożność.
Przetargi na odśnieżanie dróg do powtórki
Tam, gdzie samorządy zadeklarowały zbyt niską kwotę na odśnieżanie (mimo iż porównywalną z poprzednimi latami), firmy w ogóle nie zgłosiły się do przetargów!
Taka sytuacja wystąpiła np. w gminie Strzelce Opolskie, która planowała wydać na ten cel 200 tysięcy zł.
Samorząd oczekiwał od przedsiębiorstwa m.in. gotowości 24 godziny na dobę do użycia pługopiaskarek. Do ratusza nie wpłynęła jednak żadna oferta. To oznacza, że samorząd będzie musiał powtórzyć przetarg i najprawdopodobniej zwiększyć finansowanie.
Z danych zebranych w listopadzie wynika, że podobne problemy występują także inne gminy i powiaty. Przykładowo starostwo w Namysłowie musiało ogłaszać przetarg aż 3 razy.
Obecnie w najlepszej sytuacji są samorządy, które podpisały umowy na dłuższy termin. W przypadku powiatu strzeleckiego, jest to umowa na 2 lata.
- Umowa wciąż obowiązuje, więc liczymy, że firma wywiąże się z obowiązków - mówi Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
Jednak zgodnie z prawem, przedsiębiorstwa mogą domagać się od samorządów waloryzacji stawek za swoje usługi.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?