Przebieranie się za klauna i straszenie mieszkańców to rodzaj głupich żartów, który rozpowszechnił się w USA, a teraz dotarł na Opolszczyznę.
Policjanci ze Zdzieszowic patrolowali teren jednego z osiedli. Około 2.00 w nocy zauważyli mężczyznę przebranego w strój klauna, z maską na twarzy. Szedł w stronę funkcjonariuszy i głośno liczył.
Nagle zza pleców wyciągnął… 60-centymetrową maczetę. Funkcjonariusze nie stracili jednak zimnej krwi.
Klaun wezwany przez policjantów do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia błyskawicznie odrzucił maczetę - poinformował Przemysław Kędzior z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Mężczyzna trafił na miejscowy komisariat, gdzie przebadano go na obecność alkoholu. Miał 1,5 promila.
Tłumaczył się, że spożywał alkohol z kolegami. W pewnym momencie wyszedł z imprezy, by przebrać się za klauna i wyposażyć w maczetę. Chciał kolegów wystraszyć. To miał być żart. Prawdopodobnie z powodu zamroczenia alkoholem pomylił się i wziął za nich policjantów.
Policjanci zabezpieczyli maczetę i w najbliższym czasie skierują tą niecodzienną sprawę do rozpatrzenia przez sąd.
Mężczyzna odpowie z artykulu 50. kodeksu wykroczeń. "Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?