Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne osłabienie klubu Koalicji Obywatelskiej w Opolu. Przemysław Pytlik został radnym niezależnym

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Przemysław Pytlik odszedł z klubu KO
Przemysław Pytlik odszedł z klubu KO Piotr Guzik
Przemysław Pytlik opuścił klub Koalicji Obywatelskiej. Stało się to kilka miesięcy po tym, jak odszedł z Nowoczesnej. Teraz Pytlik będzie radnym niezrzeszonym. To drugie osłabienie klubu KO w tej kadencji.

Po wyborach samorządowych z 2018 roku z list Koalicji Obywatelskiej do rady miasta dostało się osiem osób. Krótko potem w konflikt z partyjnymi kolegami weszła Jolanta Kawecka. Skończyło się tym, że nie weszła do klubu KO. Od tej pory pozostaje radną niezrzeszoną. Klub KO liczył siedmiu radnych.

Przemysław Pytlik był jedynym politykiem Nowoczesnej, który w tamtych wyborach dostał się do rady miasta Opola. Z partii oficjalnie odszedł latem 2019 roku. Powodem miała być różnica zdań na temat funkcjonowania Nowoczesnej w ramach KO pomiędzy nim a posłem Witoldem Zembaczyńskim, liderem formacji w regionie. Nieoficjalnie zaś chodziło o to, że Przemysław Pytlik szykował się do startu w wyborach do Senatu pod własnym szyldem.

Choć odszedł z Nowoczesnej, to pozostawał członkiem klubu KO w radzie miasta. – Owszem, od pewnego czasu nosił się z zamiarem odejścia, ale zachęcaliśmy go do tego, by był z nami – mówi Przemysław Pospieszyński, szef klubu.

- Niestety, pan radny zdecydował inaczej. Twierdzi, że woli być radnym niezrzeszonym. Nadal jednak liczymy na współpracę, ponieważ z obu stron jest wola, aby dążyć do realizacji programu, z którym szliśmy do wyborów samorządowych pod jednym szyldem – mówi Przemysław Pospieszyński.

Ta sytuacja oznacza, że klub KO skurczył się do sześciu osób.

Przemysław Pytlik: Miałem inne propozycje

Przemysław Pytlik odejście z klubu KO tłumaczy tym, że po odejściu z Nowoczesnej nie zaproponowano mu wejścia do Platformy.

- Minęło parę miesięcy. Przedstawiciele innych formacji odzywali się do mnie w temacie zasilenia ich szeregów. Tymczasem nikt z Platformy, partii poniekąd bliźniaczej, nie wyraził zainteresowania, abym do niej dołączył. Dlatego postanowiłem odejść z klubu, w którym mnie nie chcą – mówi.

W Platformie nieoficjalnie potwierdzają tę wersję. – Nie udało się go zagospodarować. Teoretycznie były jakieś przymiarki do zatrudnienia w urzędzie marszałkowskim, czy jakiegoś zatrudnienia przy jednym z posłów, ale nic z tego nie wyszło – słyszymy od jednego z działaczy.

Przemysław Pytlik potwierdza jednak, że jest gotowy walczyć o postulaty zawarte w programie KO z wyborów samorządowych.

Przemysław Pytlik pozostanie niezależny?

Nasi rozmówcy w Platformie uważają, że Przemysław Pytlik ma działać pod szyldem radnego niezrzeszonego, ale w istocie ma po cichu wspierać prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego. – Tak, jak teraz robi to Jolanta Kawecka – stwierdza jeden z ludzi PO.

Przemysław Pytlik zaprzecza. – Jeśli od prezydenta bądź jego radnych będą wychodzić dobre projekty, to będę je popierał. Jeśli będą złe, to nie będę obawiał się krytyki. Nie chcę być jednak radnym typu „nie, bo nie”, tylko faktycznie działać na rzecz mieszkańców tego miasta – mówi.

Radny jako przykład wskazuje swój projekt uchwały w sprawie walki ze smogiem w Opolu. – W najbliższych dniach spotykam się z prezydentem, aby go skonsultować i porozmawiać o możliwości wprowadzenia. Choć mam świadomość, że jeśli on go nie poprze, to jego radni też tego nie zrobią. Ale trzeba próbować – mówi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto