Do wypadku, w którym poszkodowani zostali opolscy samorządowcy, doszło w środę ok. godziny 16.35, w powiecie lublinieckim. Marszałek Józef Sebesta oraz przewodniczący Sejmiku Województwa Bogusław Wierdak jechali z Opola do Warszawy, na wcześniej zaplanowane spotkanie Związku Miast Polskich.
- Między miejscowościami Lisów i Herby, czarna honda accord, którą jechali, uderzyła w tył ciągnika. Pojazdy jechały w tym samym kierunku - powiedział "Gazecie Opolskiej" Andrzej Jegierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu.
Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi, na suchej nawierzchni.
- Do wypadku doszło w terenie niezabudowanym, gdzie dopuszczalna prędkość to 90 kilometrów na godzinę - przyznaje Jegierczyk.
W wypadku, łącznie ranne zostały cztery osoby. Sebesta ma m.in. złamaną nogę i rękę, a Wierdak miednicę. Obaj przeszli już operacje. Ich stan lekarze określają jako stabilny.
Policjanci z Lublińca na razie nie chcą spekulować na temat przyczyn kraksy. Prowadzą w tej sprawie dochodzenie.
- Stan rannych w wypadku jest stabilny - powiedziała nam Jolanta Kawecka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Opolu. - Wczorajsze poranne prognozy co do powrotu do zdrowia są znacznie bardziej optymistyczne niż jeszcze te z nocy - dodała.
W środowej kraksie ciężej ranny został przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Bogusław Wierdak. Doznał złamania miednicy, zwichnięcia barku i rozległej rany głowy. Przewieziono go do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. W nocy przeszedł kilkugodzinną operację. Przez pewien czas był podłączony do respiratora. Rano został wybudzony.
- Przebiegło to bez zakłóceń - przyznaje Jolanta Kawecka. - Jest przytomny i świadomy. Nie ma problemów z oddychaniem, ani krążeniem - dodała.
Wierdak pozostanie w częstochowskim szpitalu. Czeka go jeszcze jedna operacja.
Marszałek Józef Sebesta doznał złamania lewej nogi i lewego nadgarstka oraz dwóch żeber. Miał też stłuczenie klatki piersiowej i brzucha. Trafił do szpitala w podczęstochowskiej Blachowni. W nocy także przeszedł operację.
- Najprawdopodobniej w ciągu dwóch dni będzie mógł być przetransportowany do opolskiego szpitala - powiedziała nam Jolanta Kawecka. - O tym gdzie będzie leczony pan Wierdak, zadecydują lekarze i sam poszkodowany.
Ranny w wypadku został także Izydor Dąbrowski, kierowca. Jego obrażenia są najmniej poważne. Lekarze stwierdzili złamanie trzech żeber oraz stłuczenia klatki piersiowej, brzucha, nosa i prawej ręki. Podobnie jak marszałek Sebesta, kierowca leży w szpitalu w Blachowni.
Policjanci z Lublińca wyjaśniają przyczyny wypadku. Na razie nie chcą spekulować na temat powodów kraksy.
- Jeszcze nie znamy przyczyny. Zrobiliśmy oględziny miejsca wypadku, m.in. mierzyliśmy drogę hamowania samochodu. Teraz musimy powołać biegłego, który ustali przyczyny - powiedział nam Andrzej Jegierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu.
Zdaniem doświadczonego policjanta z opolskiej drogówki stan samochodu i obrażenia wskazują na to, że honda musiała pędzić spokojnie powyżej 100 kilometrów na godzinę.
Urząd Marszałkowski w Opolu pracuje normalnie (patrz ramka). Jak się dowiedzieliśmy marszałek Sebesta nawet przebywając w szpitalu będzie pracował. Urzędnicy mają mu zawozić dokumenty do podpisywania.
Józef Sebesta i Bogusław Wierdak mimo iż leżą w szpitalu, myślami są w pracy
Urząd pracuje
Zarząd Województwa Opolskiego pracuje obecnie w trzyosobowym składzie. Obowiązki Józefa Sebsty przejął wicemarszałek Józef Kotyś.
Najbliższa sesja Sejmiku odbędzie się zgodnie z planem 20 grudnia br. O tym kto na razie przejmie obowiązki Bogusława Wierdaka zadecydują wiceprzewodniczący Sejmiku wspólnie z przewodniczących klubów radnych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?