Tadeusz M., Janusz O. i Anzor G. są winni nieprawidłowości w Fabryce Dywanów w Kietrzu. Tak uznał Sąd Rejonowy w Głubczycach, a wyrok ten utrzymał - nanosząc kosmetyczne poprawki - Sąd Okręgowy w Opolu, który rozpatrywał odwołania oskarżonych. 42-letniego Tadeusza M. skazano na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 3,5 tys. zł grzywny. 41-letni Janusz O. dostał 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 1,7 tys. zł grzywny. Natomiast 42-letni Rosjanin narodowości czeczeńskiej Anzor G. dostał karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 3,5 tys. zł grzywny.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła opolska delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Prokuratura Okręgowa w Opolu. Akt oskarżenia, w lutym 2006 r., trafił do sądu w Głubczycach.
Dwie spółki należące do oskarżonych kupiły od syndyka upadającą Fabrykę Dywanów w Kietrzu. Zamiast starać się ją ratować, działali na jej szkodę. Zarzucono im spowodowanie straty na 7 mln zł. Fikcyjnie podwyższali wartość spółek, dzięki czemu mogli zaciągnąć w bankach ponad 7,8 mln zł kredytów, których nie spłacili. Gdy przed przyznaniem kredytów przyjeżdżały do nich komisje z banków, aranżowali produkcję i handlowanie z kontrahentami, by się uwiarygodnić w oczach bankowców.
Nie udało się zabezpieczyć żadnego majątku oskarżonym, bo... go nie mają. Część pieniędzy wyprowadzili do tzw. rajów podatkowych, m.in. na Cypr.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
