W poniedziałek po godzinie 18.00 siedzący za kółkiem volkswagena golfa 44-latek zatrzymał się przy jednej z posesji w Szymiszowie i wysiadł z auta.
Kierowca zataczał się, co mogło wskazywać, że jest pod wpływem alkoholu.
Mężczyzna zostawił auto z otwartymi drzwiami, włączonymi światłami oraz kluczykiem w stacyjce i poszedł w kierunku pobliskiego baru.
Świadek podszedł do niego i wtedy miał już pewność, że mężczyzna jest pijany.
Zabrał 44-latkowi kluczyki, zamknął auto i powiadomił policjantów. Okazało się, że kierowca volkswagena miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Dodatkowo złamał on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Policjanci podkreślają, że wzorowa reakcja świadka być może zapobiegła tragedii. - Pamiętajmy, że nawet anonimowa informacja przekazana na policyjny telefon alarmowy bardzo często przyczynia się do zatrzymania sprawców przestępstw. Dzięki takiej postawie możemy zapobiec wielu tragediom na drogach" - mówią policjanci.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?