Dzisiaj w Bydgoszczy polskie siatkarki rozpoczną rywalizację w World Grand Prix - odpowiedniku męskiej Ligi Światowej. Jednak w przeciwieństwie do siatkarzy nasze panie po raz pierwszy mają okazję rozegrać tak ważny turniej we własnym kraju. Dotychczas "złotka" grały w Polsce tylko kwalifikacje i mecze towarzyskie. W bydgoskim turnieju obok Polek wezmą udział siatkarki z Włoch, Stanów Zjednoczonych i Dominikany. Na wczorajszej konferencji prasowej wszyscy trenerzy z wyjątkiem Andrzeja Niemczyka zapowiedzieli, że ich zespoły są w dobrej formie. Polski szkoleniowiec zaznaczył, że nasza drużyna dopiero tydzień temu zakończyła przygotowania ogólne.
- W odróżnieniu od pozostałych zespołów nie mieliśmy możliwości sprawdzić swojej formy w konfrontacji międzynarodowej. Sami jesteśmy ciekawi, jaką formę zaprezentujemy. Będzie to dla nas świetne przygotowanie do mistrzostw świata, które są najważniejsza imprezą w tym sezonie - powiedział Andrzej Niemczyk.
Nie znaczy to jednak, że dla naszych siatkarek start w World Grand Prix jest tylko urozmaiceniem treningu. - Startujemy w tej imprezie po raz trzeci. Dwa lata temu zajęliśmy ósme miejsce, rok temu - siódme. W tym roku chcielibyśmy zagrać w finale. Zrobimy wszystko, aby zwyciężyć w Bydgoszczy - dodał szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Żeby zagrać w finale zwycięstwo w Bydgoszczy nie wystarczy. Każdy z dwunastu zespołów zagra w trzech turniejach, co oznacza, że rozegra dziewięć spotkań. Polki z Bydgoszczy pojadą do Seulu, gdzie zmierzą się z Koreą Płd., Rosja i Japonią. Później zagrają w Ningbo, gdzie ich rywalkami będą Chinki, Kubanki i Azerki. W fazie grupowej nie spotkamy się z Tajlandią i Brazylią. Do finału awansuje pięć najlepszych drużyn oraz Włochy, które są gospodarzem turnieju.
W Bydgoszczy właśnie Włoszki będą pierwszymi rywalkami naszych "złotek". - Mamy zagwarantowany udział w finale, jednak nie zamierzamy bagatelizować turniejów kwalifikacyjnych. Ten punkt regulaminu daje nam jedynie wewnętrzny spokój, który jest bardzo ważny. Chcemy jednak udowodnić, że zasługujemy na ten finał - powiedział Marco Bonitta, trener reprezentacji Włoch.
Jego podopieczne bez straty seta wygrały niedawno towarzyski turniej w Mediolanie z udziałem Niemiec i Turcji. Naszym atutem będzie własna publiczność. Przy takim dopingu, jaki będzie w Bydgoszczy, nasze panie jeszcze nie grały.
- Bardzo liczymy na kibiców. Gdy gra się przy pełnej hali, która mocno nam kibicuje, to jeszcze bardziej nas to mobilizuje. Choć nie jesteśmy w optymalnej formie, będziemy walczyć o każdą piłkę - twierdzi Joanna Mirek, która zajęła miejsce Doroty Świeniewicz w podstawowym składzie.
- Ciężko pracowałam na to miejsce i nie czuję się tylko zastępczynią Doroty. W każdym meczu chcę udowodnić, że swoją ciężką pracą zasłużyłam na takie wyróżnienie - dodała kapitan reprezentacji Polski.
Program turnieju:
Środa: Dominikana - USA (17.00), Polska - Włochy (20.00)
Czwartek: Włochy - Dominikana (17.00), Polska - USA (20.00)
Piątek: USA - Włochy (17.00), Polska - Dominikana (20.00).
Skład reprezentacji Polski:
1. Katarzyna Skowrońska-Dolata (Asystel Novara/Włochy), 2. Mariola Zenik (Zarenczje Odincow/Rosja), 4. Izabela Bełcik (Muszynianka Muszyna), 6. Anna Podolec (Stal Bielsko-Biała), 7. Małgorzata Glinka (Gruppo 2002 Murcia/Hiszpania), 10. Joanna Mirek (Tulica Tułamasz Tuła/Rosja), 11. Sylwia Pycia (Swarzędz Meble AZS AWF Poznań), 12. Natalia Bamber (Muszynianka Muszyna), 13. Milena Rosner (Marichal Teneryfa/Hiszpania), 14. Maria Liktoras (ostatnio Grześki Kalisz), 15. Katarzyna Skorupa (Nafta Gaz Piła), 17. Kamila Frątczak (Terra Sarda Tortole/Włochy).
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?