- Jesteśmy jednym z kilku miast w całej Polsce, między innymi po Poznaniu i Krakowie, któe używają worków nawadniających. Zakupiliśmy ich 114 sztuk za łączną kwotę nieco ponad 15 tysięcy złotych. Każdy z nich ma pojemność od 50 do 60 litrów - podkreśla Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, który odpowiada za zieleń w mieście.
Worki można zauważyć już między innymi przy ulicy 1 Maja, Kościuszki, Placu Piłsudskiego czy wzdłuż opolskiej Młynówki.
Treegatory montowane są wokół pni drzew, tuż przy ziemi.
- To dużo lepsze rozwiązanie niż podlewanie konewką lub wężem ogrodowym, bo w tym przypadku drzewa chłoną wodę z worków mających małe otwory na spodzie, bezpośredni poprzez korzenie. Nic się więc nie marnuje, a rośliny mają tyle wody, ile potrzebują - dopowiada Leszczyński.
Chwalą również ekolodzy
Nowa inwestycja spodobała się nawet opolskim ekologom, z którymi przecież w kwestii dbałości o środowisko Urząd Miasta Opola niejednokrotnie miał przecież na pieńku.
- Nareszcie dobra decyzja ratusza w temacie zieleni w naszym kochanym Opolu. Bardzo się cieszę, treegatory to świetna nowina! - mówi Grzegorz Ostromecki z Opolskiego Alarmu Smogowego.
- Dziś mieszkańcy, być może, nie widzą skutków suszy, jaka miała miejsce choćby w kwietniu, ale faktycznie wody w glebie jest bardzo mało. Dzięki nowemu rozwiązaniu, przynajmniej w części, unikniemy przykrej sytuacji, jaka miała miejscu w ubiegłym roku, kiedy to wiele drzew uschło. To z kolei pozwoli zaoszczędzić w miejskiej kasie fundusze, które Opole przeznacza na nasadzenia - podsumowuje Ostromecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?