Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2007: Niespełnione obietnice

(ba)
Roman Giertych / fot. arch
Roman Giertych / fot. arch
Politycy LPR i Prawicy Rzeczypospolitej spisali 25 punktów z programu wyborczego PiS z 2005 r., które - według nich - nie zostały przez PiS zrealizowane.

Politycy LPR i Prawicy Rzeczypospolitej spisali 25 punktów z programu wyborczego PiS z 2005 r., które - według nich - nie zostały przez PiS zrealizowane. Ich zdaniem, te niespełnione postulaty programowe to 25 powodów, dla których nie warto głosować na PiS.

Szef klubu parlamentarnego LPR Szymon Pawłowski ocenił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że PiS nie zrealizował 90 proc. swojego programu z 2005 r. - W związku z tym uważamy, że politycy PiS w tej kampanii są niewiarygodni - podkreślił. Pawłowski zaapelował jednocześnie do wyborców o bardzo ostrożne podchodzenie do obecnych obietnic wyborczych PiS.

Polityk Prawicy Rzeczypospolitej - były poseł PiS - Artur Zawisza wymienił wśród niezrealizowanych zapowiedzi programowych PiS m.in.: powołanie sejmowej Komisji Prawdy i Sprawiedliwości, która miała zająć się aferami z czasów III RP, ograniczenie immunitetu parlamentarnego, tak by nie chronił on osób, które popełniły przestępstwo, uchwalenie ustawy o ochronie spokoju obywateli oraz ustawy o bezpieczeństwie narodowym.

Inne niespełnione obietnice PiS, to - według polityków LPR i Prawicy: tzw. pakiet Kluski - zbiór przepisów, które miały ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej, nowa umowa społeczna, likwidacja wielu urzędów, obniżenie realnych stóp procentowych, budowa autostrad, powstanie ustawowej listy spółek strategicznych, likwidacja NFZ i KRRiT, powołanie Komisji Edukacji Narodowej, Inspekcji Kontroli Żywności oraz wprowadzenie tanich podręczników.

Zawisza krytykował także zaakceptowanie przez rząd rozwiązań socjalnych zawartych w Karcie Praw Podstawowych oraz brak umowy bilateralnej z USA, pomimo polskiego zaangażowania militarnego w Iraku i Afganistanie.

Polityk Prawicy zauważył też, że PiS - mimo obietnic wyborczych - głosował przeciwko poprawce w Kodeksie pracy, gwarantującej wypoczynek w niedzielę pracownikom handlu oraz przeciwko uldze na dzieci dla rodzin, w kwocie proponowanej w programie wyborczym.

Zdaniem Pawłowskiego, PiS przedstawia osiągnięcia LPR jako swoje sukcesy. - Pewnie dlatego, że nie mają się czym pochwalić - ocenił. Zapowiedział, że Liga w kampanii będzie często "obnażała" kłamstwa wyborcze PiS.

W ocenie Zawiszy, jeżeli PiS chce budować prawicowo-centrową większość w przyszłym parlamencie, to jest ona możliwa tylko z udziałem LPR. - Jeśli by nas zabrakło w parlamencie, to albo PiS będzie skazany na PO, albo co gorsza Platforma będzie skazana na postkomunistyczną lewicę - podkreślił.

Raport premiera

Polska ma wzrost gospodarczy na jednym z najwyższych poziomów w Europie i jednym z najwyższych w ciągu ostatnich 18 lat - powiedział we wtorek premier Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, podsumowującej dwa lata realizacji programu "Solidarne Państwo". Premier podkreślił, że "jest bardzo wyraźny wzrost liczby miejsc pracy i wyraźny spadek bezrobocia". Dodał, że nigdy nie zdarzyło się, żeby w drugiej połowie roku była nadwyżka w budżecie.

Kłamstwa, kpiny, propaganda i żarty - tak szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ocenił raport premiera. Na konferencji prasowej w Sejmie Tusk demonstracyjnie rwał fragmenty kopii raportu. - Koncentrujemy się dzisiaj na obnażeniu propagandy sukcesu. Chcemy namawiać Polaków: głosujcie za waszym doświadczeniem, a nie za tym co powie premier czy minister jego rządu, bo oni są gotowi opowiedzieć każdą bajkę - apelował lider Platformy.

Eliminacje czy finał?

Premier Jarosław Kaczyński woli się w przedwyborczej debacie zmierzyć z liderem LiD-u Aleksandrem Kwaśniewskim niż szefem PO Donaldem Tuskiem. - Dlaczego ja mam rozmawiać z pomocnikiem, skoro mogę z szefem - powiedział premier.

Szef rządu zaznaczył wczoraj, że dla niego debata z Kwaśniewskim jest "istotniejsza", ponieważ był on "nieporównywalnie ważniejszą postacią ostatniego 18-lecia" niż Tusk. W ocenie szefa rządu, to Kwaśniewski reprezentuje naprawdę ten alternatywny program do PiS.

Z kolei szef PO Donald Tusk zaapelował we wtorek o "równy dostęp" partii politycznych do mediów publicznych. Podkreślił też, że on natychmiast zgodził się na debatę z Jarosławem Kaczyńskim, a premier do tej pory nie dał odpowiedzi w kwestii takiej debaty. Natomiast debatę Kwaśniewski - Kaczyński nazwał eliminacjami, które wyłonią zwycięzcę mającego zmierzyć się w "finale" z nim.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto