Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysokie kary przestraszyły tych, którzy "chrzcili" paliwo

Mariusz Urbanke
Fot. Kuba Kamiński/Fotorzepa
Fot. Kuba Kamiński/Fotorzepa
Z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wynika, że jakość paliw sprzedawanych w Polsce poprawia się. - Niewiele ponad 2 proc.

Z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wynika, że jakość paliw sprzedawanych w Polsce poprawia się. - Niewiele ponad 2 proc. zbadanych przez Inspekcję Handlową w 2006 roku stacji sprzedawało benzynę lub olej napędowy złej jakości - informuje Małgorzata Cieloch, rzeczniczka UOKiK. - To trzykrotnie mniej niż w 2005 roku. Systematycznie spada liczba stacji, które pomimo przeprowadzonych kontroli nadal sprzedają paliwo niespełniające wymagań jakościowych - dodaje.

Przyczyniły się do tego zapewne obowiązujące przepisy, które przewidują bardzo surowe dary za obrót paliwem złej jakości. Można za to dostać nie tylko wysoką grzywnę - nawet 1 mln złotych - ale i pójść do więzienia na okres od 3 miesięcy do 5 lat. - Od 1 stycznia 2007 roku obowiązuje nowa ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, która pozwala kontrolować cały łańcuch dystrybucyjny począwszy od stacji paliw poprzez hurtownie i bazy paliwowe aż do producenta - dodaje Cieloch. - Ponadto ustawa rozszerza system kontroli o nowe gatunki: gaz skroplony (LPG), sprężony gaz ziemny (CNG), lekki olej opałowy i biopaliwa ciekłe.

Unikaj Pomorza

Z danych UOKiK (przedstawiamy je na mapie) wynika też, że najłatwiej trafić na stację ze złym paliwem na Pomorzu. W Opolskiem i Małopolskiem wykryto najmniej "chrzczonego" paliwa. Natomiast sytuację w naszym regionie można określić jako nienajlepszą. - W ubiegłym roku skontrolowaliśmy 225 stacji i w 25 spośród nich znaleźliśmy paliwo nie spełniające wymagań jakościowych - mówi Grażyna Cyba, zastępca naczelnika Wydziału Kontroli Jakości Inspekcji Handlowej w Katowicach.

W tym roku w naszym regionie systemowych kontroli jeszcze nie było. - Natomiast trafiły do nas próbki z pięciu stacji, które przynieśli ich klienci twierdząc, że są złej jakości - mówi Grażyna Cyba. - Ich podejrzenia nie sprawdziły się jednak.

Silnik rdzewieje

Specjaliści zwracają uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz - stacje, które sprzedają złe paliwo, po prostu tracą klientów. Dlatego duże firmy same zaczęły bardzo dbać o jakość sprzedawanych produktów. - Kontrolujemy paliwo na każdym etapie produkcji i sprzedaży, a w dodatku mamy specjalne służby, które sprawdzają bez zapowiedzenia nasze stacje - mówi rzecznik prasowy PKN Orlen Dawid Piekarz.

- Miałem paru klientów, którzy często jeździli na Wschód i kupowali tam paliwo - mówi Jacek Olszówka, mechanik z Mysłowic. - Najpierw się chwalili, że dużo na tym oszczędzają, ale jak trzeba było później wymienić wszystkie wtryski w dieslu, to zrzedły im miny. Wystarczy, żeby olej napędowy miał zbyt dużą zawartość siarki, a przyspieszona korozja różnych elementów silnika jest pewna.

- Wśród pobranych próbek, które okazały się złej jakości, zanotowano najwyższe poziomy siarki - na przykład na stacji paliw w Rakowcu dopuszczalną normę przekroczono o ponad 130 razy - mówi Małgorzata Cieloch z UOKiK. - Takie przypadki są jednak z całą surowością karane.

Zabierają koncesje

Z informacji UOKiK wynika, że w wyniku kontroli przeprowadzonych w latach 2005-2006 skierowano aż 126 aktów oskarżenia do sądów przeciwko nieuczciwym przedsiębiorcom. - Do tej pory wydano 61 wyroków skazujących oskarżonych na kary grzywny lub łącznie kary pozbawienia wolności w zawieszeniu i kary grzywny - dodaje Cieloch. - W efekcie przeprowadzonych w ubiegłym roku kontroli Inspekcja Handlowa wydała 27 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw niespełniających wymagań jakościowych oraz przekazano informacje o tych faktach wojewódzkim inspektoratom środowiska. Ponadto do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki przesłano dane dotyczące 147 stacji i baz paliwowych, w przypadku których stwierdzono naruszenie warunków udzielonych koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz przepisów ustawy prawo energetyczne.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki też ma potężną broń przeciwko firmom, które "chrzczą" paliwo - może im odebrać koncesję. - W ubiegłym roku cofnęliśmy 26 koncesji z uwagi na rażące naruszenie warunków, na jakich zostały wydane - mówi Agnieszka Dębek z URE.

Zdaniem eksperta
Małgorzata Cieloch, rzeczniczka UOKiK

Od 1 maja 2004 roku Polska przedstawia Komisji Europejskiej raporty na temat jakości paliwa znajdującego się w obrocie. W tym celu podległa prezesowi UOKiK Inspekcja Handlowa kontroluje losowo wybrane stacje benzynowe. Na każdej pobierana jest jedna próbka. W 2006 roku prawie 2,4 proc. zbadanego paliwa nie spełniało wymogów jakościowych, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 6 proc. Widać więc znaczącą poprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wysokie kary przestraszyły tych, którzy "chrzcili" paliwo - Opolskie Nasze Miasto

Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto