Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anna, żona marszałka

Dorota Kowalska
Małżeństwo Komorowskich jest razem od 1977 roku
Małżeństwo Komorowskich jest razem od 1977 roku Fot. Marcin Obara
Anna Komorowska to przeciwieństwo Anne Applebaum, żony Radosława Sikorskiego. I nie chodzi tylko o różnice w wyglądzie fizycznym. Bo jeśli ta druga robi zawodową karierę i błyszczy na salonach, tak Anna Komorowska pozostaje w cieniu męża, Bronisława Komorowskiego, skupia się przede wszystkim na prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci.

Z informacji, jakie w ostatnim czasie pojawiły się o niej w mediach dowiadujemy się tylko tyle, że ma spanielkę o imieniu Draka i biega do fitness clubu, podobno, żeby zrzucić zbędne kilogramy - o czym radośnie doniósł jeden z tabloidów. Największa afera z udziałem Komorowskiej wybuchła w styczniu tego roku, kiedy niewidoczna do tej pory żona polityka Platformy sprzeciwiła się startowi w wyborach prezydenckich swojego męża. Ale Bronisław Komorowski szybko zażegnał burzę, wywiózł żonę do domku letniskowego na Suwalszczyźnie i przetłumaczył, że Pałac Prezydencki wcale nie jest gorszy od ich mieszkania w centrum Warszawy. Mediom wyjaśnił, że żona nie lubi rozgłosu.

- No i to chyba dobrze, nie uważa pani? - zawiesza głos poseł Stefan Niesiołowski z PO. - Bo reguła jest taka: że jak już żona jakiegoś polityka otworzy usta, to zawsze bardziej mu zaszkodzi niż pomoże - tłumaczy całkiem poważnie. I daje przykład Carli Bruni, której zdjęcia w prasie, wywiady, popularność i dość śmiałe wypowiedzi najwidoczniej zaszkodziły Sarkozy'emu, skoro poparcie dla jego partii leci na łeb na szyję. - No i różnica między paniami jest jeszcze taka, że u Anny zawsze są ciepłe garnki na piecu, a u pani Bruni chyba niekoniecznie - puentuje poseł.

Stefan Niesiołowski osobiście poznał Annę Komorowską w 1983 roku. Rok wcześniej wyszedł z obozu dla internowanych, miał do Komorowskiego jakąś sprawę i poszedł do jego domu. Komorowscy mieszkali wtedy przy ul. Bruna w Warszawie. - Otworzyła mi jakaś kobieta: na ręku małe dziecko, drugie uczepione nogi, trzecie płacze w łóżeczku. Chyba myślała, że jestem ubekiem, ale kiedy się przedstawiłem, wpuściła mnie do środka - opowiada Niesiołowski. Mieszkanie było malutkie: na sznurkach wisiały pieluchy, na podłodze leżały jakieś zabawki. - Anna zrobiła mi ciepłej herbaty, potem przyszedł Bronek. Bardzo polubiłem Annę, to serdeczna i otwarta osoba.

Niesiołowski ma przed oczami Annę Komorowską w jeszcze jednej scenie. Siedzieli wtedy w obozie dla internowanych w Jaworzu. Była zima, wokół tylko pola i śnieg. Nagle patrzy, gdzieś w oddali idą dwie kuropatwy. To była Anna Komorowska i Magda Bogutowa, szły na pierwsze widzenia z mężami. - Ale jak je obie zobaczyłem w tym śniegu, miałem od razu przed oczami obraz Józefa Chełmońskiego - mówi poseł Niesiołowski.

Anna Komorowska, warszawianka, instruktorka harcerska, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, filolog klasyczny, poznała swojego męża Bronisława właśnie w harcerstwie. - Mieliśmy rajd harcerski w Puszczy Kampinoskiej. Stałam pod piękną rozłożystą sosną na punkcie jako drużynowa, koledzy podeszli z nim do mnie i został mi przez nich przedstawiony - mówi Teresie Torańskiej w "Dużym Formacie". Ale zaiskrzyło między nimi dwa lata później, Bronisław Komorowski ujął ją swoim poczuciem humoru, pomysłami i tym, w jak szarmancki sposób traktował kobiety.

Wzięli ślub w 1977 roku, dwa lata później urodziła się ich pierwsza córka Zofia, ale mają w sumie piecioro dzieci: trzy córki i dwóch synów. Najmłodsze: Elżbieta i Piotr wciąż jeszcze się uczą i mieszkają z rodzicami, pozostała trójka zdążyła się usamodzielnić. - Przyjaźnimy się i mogę o Annie mówić wyłącznie w samych superlatywach: wspaniała kobieta. O tym, jaką jest matką świadczy fakt, w jaki sposób wychowała pięcioro dzieci - mówi Jan Dworak, były prezes TVP, przyjaciel rodziny. - Są wykształcone, samodzielne, mają aspiracje i są bardzo związane z rodziną.

Do tradycji przeszły organizowane przez Annę Komorowską imieniny. Wyprawia je co roku w ich letniskowym domu na Suwalszczyźnie, ostatnio na "Anny" przyjechało 130 gości.

Anna Komorowska dla swoich dzieci zrezygnowała z kariery zawodowej. Pracowała wprawdzie w liceum jako nauczycielka łaciny, ale zostawiła posadę, kiedy była w ciąży z pierwszą córką Zosią. Potem próbowała wrócić do czynnego życia zawodowego, jak sama przyznaje, z marnym skutkiem. - (...) Nie miałam pomysłu na siebie. Szłam do biznesu ze skurczonym żołądkiem. To strasznie trudne po latach wejść w nowe, nieznane obowiązki. (...) Pracowałam pięć lat. Całą sobą broniłam się jednak przed zassaniem przez korporację. Awanse i kariera mnie nie interesowały - mówi Teresie Torańskiej.

Czy byłaby dobrą prezydentową? Na pewno bliżej jej do Nancy Reagan i Barbary Bush niż Hillary Clinton czy Carli Bruni. Bo zarówno Barbara Bush, jak i Nancy Reagan nigdy nie pchały się na pierwsze strony gazet, ale zakulisowo odgrywały ważną rolę u boku swoich mężów. A jak mówią znajomi Komorowskich, marszałek bardzo liczy się ze zdaniem swojej żony.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto